czwartek, 11 września 2014

Guma balonowa

Na słońce w mroku patrzę
W masce żelaznej co noc sypiam
I smakiem stali się delektuję

Pomięty banknot w kieszeni
Dostojnym spojrzeniem mnie wita
Piastowski bohater
Polityk z dziczy -
mniej dziki ode mnie

Ja pielęgnuję wybitne sentencje
I dziennik zaklęty otwieram co dnia
W prawdzie przychodzi żyć trudno
w to wierzysz i kpisz z moich
oczu

A ja słów twych słucham uważniej niż każdy
Każdy ruch obserwuję
Jak tygrys na polowaniu
jastrzębim spojrzeniem cię obserwuję
Nie próbuj go unikać
Nie próbuj go nawet przeczytać

Bazyliszek jest moim przyjacielem
i lekcje biorę u niego
Duszę zaś i cierpliwość ćwiczę na tobie
Przywyknij proszę do tego

Gdy tropię cię tak z ukrycia
i wargi z krwi oblizuję
Ty hasasz jak głupia sarna
...
Ciekawe czy tak też zginiesz 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz